W prawdziwym życiu model był chyba zwykłym kusznikiem, ale w mojej bandzie krasnoludzkich poszukiwaczy skarbów (tej zapoczątkowanej ostatnio przez pirata-zabójcę) będzie robił za inżyniera :)
In a real life the model could have been an ordinary crossbowman, but in my Dwarf Treasure Hunters warband (the one I've started lately with a slayer pirate) he's gonna be an engineer :)
Jak każdy przywoity inżynier w Starym Świecie wychodzi do lasu z kuszą... nigdy nie wiesz czy nie spotkasz jakiegoś długouchego wyznawcy Slaanesha za dębem... ;-) Malowania piękne.
OdpowiedzUsuńSam krasnoludami w Mordheim jeszcze nie grałem, ale z zamierzchłych czasów pamiętam, że inżynierowie służyli do mania kuszą krótkiego zasięgu na całym stole (choć prawda jest taka, że a) jak terenów było tyle, co trzeba, to i tak nie było którędy przycelować b) przed wzięciem skilla, że można chodzić i strzelać kusze były mocno takie se ;)
UsuńDobrze wiedzieć :) Teraz uwaga herezja :) Nie grałem w Mordheim :)
UsuńChoć w planach na przyszłość jest oczywiście grupa łowców czarownic, jestem daleki od szykowania stosów ;) Nie pamiętam, kiedy sam ostatnio grałem, ale czasy regularnych spotkań były niezwykłe, klimat systemu niesamowity, a bandy wciąż maluje się miło :D
UsuńSuperaśny model oraz malowanie!
OdpowiedzUsuńTestowałem na kolczudze Twoje czarno-białe NMM! Zaskakująco przyjemnie się je robi.
UsuńHa! i żem się nie poznał, wygląda tak ładnie naturalnie! No i teraz widzę, że i na elementach kuszy:)
UsuńNa elementach kuszy użyłem tych samych kolorów, co w przypadku slayera, więc tu nie było przygody. Tym bardziej, że małe kawałki są pod względem NMM bardzo wdzięczne.
UsuńPowtórzę się, ale byłem zaskoczony, jak miło pracuje się w tym kontekście z czystymi białym i czarnym.
To spróbuj ze złotym także, mi się o wiele lepiej takie odcienie robi niż szarości żelastwa :)
UsuńAle tam biały i czarny nie podziała! :D
UsuńJakimi farbkami robisz złoty?
Mournfang brown, pomarańcz, żółty i biały
UsuńGdyby nie kusza to by mi spasował na krasnoludzkiego kupca. Bardzo podoba mi się odcień brody - taki słomiany.
OdpowiedzUsuńSzata i piórko rzeczywiście bogolskie :D
UsuńPiękny model! Chyba go nie mamy w swojej kolekcji, a szkoda. Ale malowałam go kiedyś komuś, o ile dobrze pamiętam. A malowanie bardzo ładne, kolorystyka dobrze dobrana :)
OdpowiedzUsuńW rzeźbie szczególnie podoba mi się fajka :) Z malowaniem miałem wątpliwości, czy piórko nie za pstrokate, ale koniec końców chyba nieźle gra :)
UsuńBardzo ładny model i świetny dobór kolorów.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki!
UsuńŚwietny model i bardzo dobre malowanie. Wzór na plecach bardzo mu pasuje.
OdpowiedzUsuńMasz oko! Dzięki :)
UsuńBardzo przyjmne malowanie - i dobór kolorów i cieniowanie. Na duży plus NMM oraz broda, spojrzenie też bardzo fajnie zrobione.
OdpowiedzUsuńTe krasnoludzkie brody świetnie robią na skontrastowanie figurki. To chyba przez nie tak miło maluje mi się dwarfy :)
UsuńPrzepiękna, bardzo sympatyczna i klimatyczna figurka. A do tego to malowanie, na super poziomie :) Oby więcej takich krasnoludów!
OdpowiedzUsuńSympatyczny wyjątkowo, to prawda :) Aż takich uroczków to już nie mam, ale jeszcze paru brodaczy z dawnych lat będzie.
Usuń