Po raz drugi przyszło mi malować drużynę Sarcos od Greebo Games mającą w zamyśle zastępować bloodbowlowych lizardmanów. Nie chcąc powielać raz użytych schematów kolorystycznych, postanowiłem pójść ciągiem jaszczoroludzkich skojarzeń :)
W efekcie krwiożercze krokodyle z Lustrii ładnie złożyły mi się z kanibalami z Ameryki Południowej, a do atrybutów wojowników - jak choćby barwy wojenne i futro jaguara - dołączyły skóra i kości z ludzkich ofiar. Wygląda to tak :)
I got the opportunity to paint Greebo Games' Sarcos for the second time. I didn't want to duplicate the color scheme used previously, so I invented a new one. In the process I followed lizard/men/lizardmen associations and bloodthirsty crocodiles of Lustria have been combined with cannibals of South America. The list of typical Aztec warriors props, like jaguar fur and warpaint, has been enriched with bones and leather from human sacrifices. It looks like that.
I got the opportunity to paint Greebo Games' Sarcos for the second time. I didn't want to duplicate the color scheme used previously, so I invented a new one. In the process I followed lizard/men/lizardmen associations and bloodthirsty crocodiles of Lustria have been combined with cannibals of South America. The list of typical Aztec warriors props, like jaguar fur and warpaint, has been enriched with bones and leather from human sacrifices. It looks like that.
W obrazku z materiałami referencyjnymi wykorzystałem:/
In the picture presenting reference material I used following pictures:- Drewniane tło / Wooden Background - Pattern image created by Lyashenko, Freepik.com
- Poszargany papier / Torn paper - Vintage Grunge Paper - Sepia, Nicolas Raymond
- Zdjęcie popiersia / Bust photo - Aztec Warrior, Young Miniatures
- Zdjęcie terenu / Terrain photo - Lustria Revisited, RobHawkinksHobby
- Garść archiwalnych azteckich materiałów / Historical graphic materials - Category:Aztec, Wikimedia Commons
Robią niesamowite wrażenie!
OdpowiedzUsuńA z przeciwników - krwawe plamy!
UsuńPiękne figurki, pomalowałeś je profesjonalnie. Swoją drogą przypomniało mi się, że Aztecy mieli taki swój sport, który rzeczywiście można nazwać bloodbowlem.
OdpowiedzUsuńO, tego nie wyczytałem! Toczenie uciętych głów ze szczytu świątyni?
UsuńWyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńSzczególnie lubię tego, przy okazji którego można było poeksperymentować z krwistą plwociną :D
Usuń