The dukes's master of hawks, or so he believes himself to be, Master Talon scurries into battle with a song in his heart. He hunts out isolated prey, chasing them down with dogged determination. After all, he wishes only to impress the duke with the calibre of trophies he takes.
Having stumbled upon a crow bit, I upgraded Master Talon to make him look the part he has in mind a bit better than original model (which I like a lot too).
Przeczytawszy opis październikowego Figurkowego Karnawały Blogowego - „Lustereczko, lustereczko”, - od razu pomyślałem o ghoulach. Zgodnie z AoS-owym fluffem, cmentarni kanibale postrzegają siebie jako rycerzy, szlachtę i dworzan. Kiedy składałem ekipę The Grymwatch po raz pierwszy, nie miałem pomysłu, jak przerobić model Master Talon, żeby bardziej odzwierciedlał swoją wizję. Teraz była okazja i odpowiedni bit.
Muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak autentycznie przerażających ghouli - Twoje malowanie świetnie tu pasuje, jeszcze bardziej uwydatnia tą grozę!
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, mi straszniejsze wydają się te bardziej ludzkie, różowawe i blade. Na takie się w grimdarkowym światku napatrzyłem, że hoho. Tu trzymam spójność z poprzednimi, ale kusi mnie zmiana palety przy następnych. Dzięki za komentarz!
UsuńI to jest postać! AoSowe flesh eaters jak najbardziej pasują do Lustereczko, Lustereczko. Kiedy czytałem ich fluff w którymś z ostatnich Whie Dwarfów to aż mi się ich żal zrobiło. W głowie honor i rycerstwo a na zewnątrz horror i obłęd.
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłem Bretonii aż tak jak lubię flesh-eater courts :D Współczucia u mnie raczej nie wzbudzają, ale ta ich dwoistość wydaje mi się modelarsko bardzo interesująca.
UsuńKolejny sympatyczny bohater!
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej animal lover, więc - choćby i kanibal - nie może być całkiem zły :P
Usuń