As blare of horns of the Wild Hunt resounds through the woods, forest spirits are overcome by urge to bring the vengeance upon those who threaten the balance of nature. Leshen, the protector of woodland and the wrath of forest incarnate, eagerly answers the call.
I've been in awe of Garden of Hecate Swampfiend crew since I saw them. When I came upon Malifaux Mysterious Emissary in one of the stores, I took the chance to make my own Leshen (heavily inspired by Ana's work). Having noticed similarities between the creature's background and the story behind Kurnothi, I painted it to match my Wild Hunt.
Wołek Zbożowy z NerdWorkshop zaproponował, by majowym tematem Figurkowego Karnawału Blogowego była "Półeczka". Skonwertowałem i zmalowałem figurkę do Malifaux (systemu, w który zbyt często nie grywam) i AoS-owej armii, której nie ma (Sylvaneth/Kurnothi). Mysterious Emissary / Leszy / Treeman spędzi więc życie przede wszystkim na półeczce. Inna rzecz, że jako drewniany konstrukt mógłby posłużyć za meblarski surowiec ;)
Bardzo fajna miniatura. Malowałbym ;)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy większy ludzik z Malifaux. Malowanie malowaniem, ale tu i składanie jest przygodą :D (chyba najbardziej dlatego, że po instrukcję trzeba do Internetu, a i w niej nie ma numerków części i czasem trzeba grać w zgaduj-zgadula)
UsuńDobry model na Drzewoducha.
OdpowiedzUsuńA Twoje malowanie bardzo mu pasuje.
Jest w Malifaux duży potencjał na urozmaicanie warhammerowych armii. Mam na oku jeszcze alternatywne drzewce / driady i horrory. Niestety, dostępność systemu u nas znikoma, a i ceny takie se, więc jakoś bardzo w to szedł chyba nie będę.
UsuńZ tego pana to zacne półeczki będą! :D
OdpowiedzUsuńZacne, choć mogą kłuć :)
Usuń