Nieoczekiwanie dla siebie samego, po kilkunastu miesiącach wróciłem do malowania ludków z Dark Eldar Arena of Blood. Wych na dziś ma hydranoże :D (gladiatorzy z 2015 do przeklikania
tutaj)
Suprisingly (even for myself) I came back to painting minis for Dark Eldar Arena of Blood. Today's Wych is armed with hydraknives :) (gladiatiors from 2015 are accessible from here)
Jezus Maryja to już dwa lata temu było? Tak czy siak, zauważam zauważalny progres w skillu :-)
OdpowiedzUsuńAż dwa lata to nie (w grudniu nimi obrodziło) :) Ale i mnie się wydaje, że twarz wyszła jakby lepiej.
UsuńOstra laska ;)
OdpowiedzUsuńTo są noże ;)
UsuńDobry koleś! Wyche męskie u DA to też Wyche, czy jakaś inna nazwa?
OdpowiedzUsuńPokrywając naszą ignorancję w tym zakresie, przyjmijmy, że to wiedźmini :D
UsuńWiedźmin na miarę 40k millenium :)
UsuńPoziom malowania bardzo fajny, ale model niesamowicie brzydki ;)
OdpowiedzUsuńKurczę. Na fejsie też przy jego okazji pojawiły się głosy, że szpetne typy z mrocznego okresu. A pozostali już tylko brzydsi :P
UsuńFigurka szpetna, malowanie wiecej niż bardzo udane. Świetnie wyszła twarz.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji warlocka naszła mnie refleksja, jak bardzo można na twarzy poszaleć z kolorami i jak bardzo figurka na tym zyskuje :) Od tego czasu malowanie gąb (nawet tych zakazanych) sprawia mi największa radość :) Cieszę się, że i efekt daje radę :)
UsuńNie wiem, co wszyscy chcą od tego modelu. Jaki on tam brzydki. Ot, po prostu elf jak elf - i choćbyś na głowie stanął, krasnoluda z niego nie zrobisz:> A pomalowany zacnie.
OdpowiedzUsuńMoże że dżender?
Usuń