czwartek, 22 czerwca 2017

FKB XXXIVb: Hugo le Petit

Druga z moich karnawałowych gwiazd filmowych: Hugo le Petit - bretoński Mały John. Kolorystycznie lekko inspirowany Tormundem z "Gry o tron". (numer jeden - Bertand - tutaj)

The second of my carnival movie stars: Hugo le Petit - Bretonnian Little John. Colours inspired by "Games of Thrones'" Tormund. (number one - Bertrand - here)







22 komentarze:

  1. Sympatyczny jegomość :) Broda dobrze kontrastuje z resztą modelu. No i widać, że niedawno brał kąpiel w leśnym strumieniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zacny. To teraz musisz zrobic jeszcze jego "dziewczynę"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kobiecymi figurkami zawsze był kłopot, ale w tym przypadku powinno się coś znaleźć ;)

      Usuń
  3. Dobry jest! Kolorystyka od Tormunda bardzo udana. Jak by na niego nie patrzeć, przystojniak jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Komuś w tej Grze o Tron chyba za to płacą! :D

      Usuń
  5. Kolorystyka bardzo ładna i zacny zajączek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z przedmówcami. Kolorystyka świetna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że w figurkowych farbkach robią tyle różnych szarych!

      Usuń
  7. Świetnie pomalowany, szczególnie skóra. Mam tylko wrażenie że zdjęcia są ciut za jasne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba masz rację. Przekontraściłem. Na grupowym tego przypilnuję.

      A z malowania skóry czerpię ostatnio dużo radości - szczególnie dobierania i mieszania kolorów cienia. Cieszę się, że efekt przypadł do gustu.

      Usuń
  8. Bardzo dobrze dobrane kolory. Mnie się najbardziej dla odmiany podoba skóra (nie ciało). I ten zajączek -to na pewno nie do jedzenia tylko po prostu przytulanka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawe! Chodzi o tę na kołczanie, mieszkach czy pasku i karwaszu? :D

      Iksy w oczach mogą świadczyć o niezjadliwości zająca :)

      Usuń
  9. Ludzik bardzo fajny. Wydaje mi się, że w oryginalnym malowaniu miał chyba ciemniejsze włosy... Ale ta wersja bardziej przypadła mi do gustu. I doceniam, że dopracowałeś część, którą łatwo sobie odpuścić - czyli buty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj widywano go jako szatyno-bruneta.

      Miło, że ktoś zwraca uwagę na takie drobnostki :)

      Usuń
  10. Dzisiaj właśnie wspominałem serial "Robin of Sherwood", że chętnie bym ponownie obejrzał, a tu proszę, "Mały" John :D!

    OdpowiedzUsuń