czwartek, 26 marca 2020

FKB LXVII: the Possessed #1

"Adventure!" is the March's theme for Polish Mini Blogosphere proposed by Viluir of "Rzuć 90k6" blog. For me, the first association with wargaming and adventures is Mordheim. It's how my mini/blogging adventure started and playing the system is very adventurous itself as well. Lately  we've been thinking with connorseanery about painting a Mordheim warband and a making ruined building each. He picked Witch Hunters (and has even already painted a fabulous flagellant for it), so for the balance I went with Cult of the Possessed - a Possessed with a Great Claw to be precise.

"Przygoda!" to zaproponowany przez Viluir temat Figurowego Karnawały Blogowego. Figurkowe przygody jednoznacznie kojarzą mi się z Mordheim - i ze względu na narracyjny charakter samej gry, i fakt, że to od niej na dobre zaczęła się moja przygoda z grami bitewnymi (i blogiem!). Wpadliśmy ostatnio z connorseanerym na pomysł, żeby pomalować po bandzie i zrobić po domku. Kolega zdecydował się na Witch Hunterów (i już zdążył pomalować brawurowo jednego flagellanta), to dla przeciwwagi ja poszedłem w Cult of the Possessed. Na dobry początek: the Possessed z wielkim szczypcem.




6 komentarzy:

  1. Possessed z wielkim szczypcem i sporymi cyckami ;p
    Fajny kontrast pomiędzy szczypcem, a resztą modelu - odciąga wzrok od cycków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plan zatem zrealizowany - zdecydowanie grałem na szczypiec (a cycki przyjąłem z dobrodziejstwem inwentarza).

      Usuń
  2. Człowiek myśli, że wie czego się może tu spodziewać patrząc na poprzednie posty, a tu niespodzianki! ;) Super robota! Model ma jakiś taki klimacik jak z filmów z lat 80tych - i ten mięsisty szczypiec z krwią po prostu cud malina :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przeważającej części (licząc wagowo) model pochodzi z lat 80. Kto wie, może i fantastyczne figurki oddają jakoś ducha czasów! Z barwnością szczypca mocno pomogły mi materiały referencyjne (https://bit.ly/2Uq428w) - sam bym chyba nie wpadł na to, że może być aż tak kolorowo.

      Do Snarlfangów i - szerzej - zdesaturowanych band do Underworldsów wrócę niebawem :)

      Usuń
  3. Świetny kontrast pomiędzy elementami modelu.

    OdpowiedzUsuń