czwartek, 23 stycznia 2025

Reikland Captain with 2-handed sword

Here's a guy from out of my comfort zone, painted for a fellow blogger for a Christmas Mini Exchange :) (Hence the tree on the second picture.) It seems it's a first Empire mini on my blog ever. The renaissance outfit gave me a hard time - possibly because I am not used to painting stuff in bright colors (when it's not blood, guts or OSL). Nevertheless it was fun. Enjoy!

W ramach organizowanej przez Elmina Świątecznej Wymiany Figurkowej przyszło mi obdarować autora bloga Boston Steel Works. Przekopując jego archiwa w poszukiwaniu czegoś z obszaru moich zainteresowań, dogrzebałem się postu dotyczącego Mordheim i Imperium. Kolega skarżył się w nim, że źli ludzie pozbawili go niegdyś figurki reiklandzkiego kapitana z dwurękolem. Niestety akurat tym modelem nie dysponowałem, ale skonwertowałem z pobliskich bitsów coś możliwie podobnego i wsadziłem opcjonalnie na podstawkę z choinką i śnieżkiem. Kolorowe fatałaszki - możliwie dopasowane do schematu kolorystycznego bostońskiej bandy -  były interesującym wyjściem z mojej strefy malarskiego komfortu.

Mordheim - Reikland Captain with 2-handed sword

Mordheim - Reikland Captain with 2-handed sword

Dla zainteresowanych: mnie w ramach ŚWF obdarował Kapitan Hak - i pięknie swoje dzieło obfotografował i przedstawił tutaj :)

9 komentarzy:

  1. Bardzo trafiony prezent i udana konwersja w eleganckim malowaniu i zimowym otoczeniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję również za podlinkowanie do mojego wpisu!

      Usuń
    2. Widać wielkie umysły myślą podobnie o tym, że na ŚWF choinka się należy ;)

      Z linkowaniem cała przyjemność po mojej stronie. Po pierwsze, Twoja sesja warta jest linkowania. Po drugie, oszczędziło mi to robienia fotek Twoim darom, co w charakterystycznym dla tego tygodnia niedoczasie nie było bez znaczenia :)

      Usuń
  2. Dwurakiem drzewca? Niby można, ale topór jednak byłby lepszy. ;)

    Fajny prezent.

    OdpowiedzUsuń
  3. Looks pretty decent ! I feel your pain when it comes to moving outside your comfort zone, I have been avoiding a warband I made from greatswords/statetroops/missile troops for more than a year, their puffy sleeves and clean looking uniforms feels like such a challenge to get right. Easier to paint more dirty skaven yes-yes!

    OdpowiedzUsuń