(1) Odkąd kilkanaście lat temu pierwszy raz zagrałem w Mordheim, marzyłem by mieć stół zastawiony dość gęsto i trójwymiarowo, żeby w pełni korzystać z mechaniki gry: przeskoków, nurkujących szarż, wspinaczek i strącania przeciwników w przepaść. (2) O ile budynki zawsze robiłem z przyjemnością (i mozołem), to kładki, schodki i drabinki - konieczne, by wznieść się na wyższy poziom - były zbyt nudne by się za nie porządnie zabrać. (3) Korzystając z karnawałowej motywacji zrobiłem co trzeba - bardziej na szybko niż na ładnie. "Marzenia tylko czekają, żeby je spełnić"? No to się doczekały. :P
|
Żeby zastawić 6x4 stopy brakuje jeszcze sporo, ale coś już
tam jest.
|
|
Platforma
– miejsce spotkań (Tu zamontowana na kapliczce) |
|
Zrobione
5 lat temu, dziś pomalowane: kładeczki!
(do tego nowiutka platforma i 2 drabinki od Spellcrowa) |
|
3 szare sześciany i 16 szarych schodków...
|
|
... a tyle możliwości (1)
|
|
(2)
|
|
(3)
|
Jaka piękna wieża! Skąd ją masz? ;)
OdpowiedzUsuńPo bracie :D
UsuńZ jakiego materialu jest to zrobione? Plastik? Karton?
OdpowiedzUsuńSchodki z pianki architektonicznej, zwanej także foambardem lub kapą. W artystyczne-papierniczych miewają. Reszta z patyczków: do szaszłyków i lodów.
UsuńPiękne hobby wspierające recykling i wyobraźnie
UsuńŚmieciami makieciarstwo stoi :D
UsuńSuper robota ja też marze o takim czymś ale u mnie to jeszcze będzie trwało pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek drogi.
UsuńPozdrawiam!
Bardzo dobrze to wygląda, bardzo! A pomysł z modułowymi schodami ukradnę. :)
OdpowiedzUsuńNa zdrowie! Na klocki serdecznie polecam coś grubszego niż 5 mm. (Akurat miałem pod ręką tylko ten nieszczęsny foamboard, ale gdybym miał wybór, robiłbym je z castoramowego 50-milimetrowego XPS)
Usuń