czwartek, 10 grudnia 2020

Morgwaeth's Blade-Coven's Kyrssa

Here comes the second of the Morgwaeth's Blade-Coven warriors! I am looking forward to painting naga-archer and the masked acrobat, but something about the sculpt of the boss' face seems off. We'll see if it's gonne come together after all.

Jest i druga duszyczka z Morgwaeth's Blade-Coven! Cieszę się na malowanie wężowatej łuczniczki i zamaskowanej akrobatki, ale coś mi nie pasuje w rzeźbie twarzy szefowej. Zobaczymy, czy uda się jakoś to wyprowadzić na prostą.

Morgwaeth's Blade-Coven's Kyrssa (front)

Morgwaeth's Blade-Coven's Kyrssa (right side)

Morgwaeth's Blade-Coven's Lethyr & Kyrssa

12 komentarzy:

  1. Robi wrażenie, taki efekt przy tak ograniczonej palecie kolorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio wydaje mi się, że im bardziej ograniczona paleta, tym o łatwiej o efekt :D Pod wpływem art worków linkowanych poniżej zastanawiałem się dziś nawet, czy aby zanadto nie przekolorowałem.

      Z drugiej strony, rozważam, czy brązowej czerni ubrań ze skór trochę nie podśliwkowić, żeby w ogólnym wydźwięku było bardziej fioletowo. Zobaczymy. Dzięki za odwiedziny i komentarz!

      https://bit.ly/386So8b
      https://bit.ly/340iecm

      Usuń
    2. Myślę że ta śliwka to dobry pomysł.
      Model jak zwykle świetny.

      Usuń
  2. No, no... robi się coraz ciekawiej!

    OdpowiedzUsuń
  3. No, to komiksy już możesz kolorować. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tak ilustrowane komiksy jak te figurki są pomalowane chętnie bym czytał/oglądał. :P

      Usuń
    2. A już myślałem, że diademik i ogólna kusość stroju skojarzyły się z Wonder Woman ;) Jeśli jednak z tymi komiksami tak na poważnie, to z ciemnymi, niekomiksowymi kolorami w komiksie kojarzy mi się najbardziej Dave McKean (znany chyba najbardziej ze współpracy z Gaimanem) - jak nie czytałeś, serdecznie polecam np. Azyl Arkham (tu akurat z Morrisonem).

      Usuń
    3. Jak najbardziej poważnie, podoba mi się ten styl.

      Usuń
  4. Jest fajnie jak i z poprzednią! Tylko jej poza jest jakaś dziwna i jakby wymuszona, ale to już wina GW ;)

    Swoją drogą, fajne te włosy - pomimo dość subtelnego cieniowania, to i tak wyglądają bardzo dobrze - mnie zawsze dręczą takie długie kłaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozę zachowałem mniej więcej oryginalną (pole do modyfikacji było, bo i tak wydłużałem dziewczynom uda i dodawałem żebra, żeby nie wyglądały jak niziołki). Nie przyszło mi jednak do głowy, że jest z nią coś nie tak - interpretowałem ją w kategoriach gotowej do ataku ugiętości w kolanach. Może zdecydowali się na to ustawienie, nie chcąc stawiać witchki na baczność - mogłaby wtedy sięgnąć jakichś 40 mm ;)

      Co do włosów - ktoś gdzieś na FB też skarżył się na te ich fryzury, ale mnie nie zmęczyły. Ale to pewnie dlatego, że nie widziałem w nich potencjału na fajerwerki, więc poszedłem po linii najmniejszego oporu :)

      Usuń