sobota, 31 października 2015

Figurkowy Karnawał Blogowy XIV

Karnawałowa propozycja Piotra, by pokazać proces zmiany bądź tworzenia figurki, korespondowała z projektem, który miałem na myśli od czasu przeprowadzonych ostatnio gruntownych porządków. W ich trakcie natknąłem się na planszę do gry "Dark Eldar Arena of Blood", dodawanej do 229 numeru "White Dwarfa". Nie natknąłem się jednak na konieczne do zabawy pionki i tokeny.

Strata (powiedzmy szczerze - niezbyt dotkliwa, bo dotycząca kilku kartoników) zainspirowała mnie do tego, by zrekonstruować gladiatorów - tym razem nie w formie papierków, a oryginalnych, archiwalnych modeli. O ile Wychów i Beastmastera udało się pozyskać bez większego trudu, to z jedną postaci był drobny kłopot: Kohrliek the Hellion nie miał przypisanej żadnej figurki. W jego opisie, w miejscu zwyczajowego zdjęcia, widniała ilustracja:


Cóż było robić - zacząłem konwertować. Za podstawę posłużył Dark Eldar Incubus, stylistycznie i rozmiarowo odpowiadający Wychom z '98:


Przy użyciu kombinerek i brzeszczotu rozczłonkowałem biedaka. Po chwili namysłu nad tym, jaka konfiguracja będzie najbardziej przypominać tę z obrazka (w takich momentach bardzo pomagają mi próby z blutakiem), oddałem mu ręce i hellglaive'a. Fikuśna czapka i ozdóbki plecaka miały już nigdy nie wrócić na swoje miejsca.





Następnie stanąłem przed wyzwaniem zapewnienia delikwentowi odpowiedniego transportu. Za podstawę skyboarda posłużył mi aerodynamicznie przycięty kawałek 3-milimetrowaego arkusza PVC.


Wylot powietrza zrobiłem z 4 fikuśnych kawałków eldarowych działek (na obrazku poniżej połowa, czyli dwa działka i dwa fikuśne kawałki, na dolnej fotografii już po odcięciu):



Ustawiłem je parami po dwóch stronach deski. Tam, gdzie trzeba było, zaaplikowałem green stuff. Na tym etapie wyglądało to następująco:



Green stuffem zaklajstrowałem też ubytki powstałe w obróbce Helliona.



Za rozwiany włos z obrazka posłużył koński ogon urwany rumakowi jakiejś bretońskiej panienki.



8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie - również za dark eldarowe bitsy. W powyzszej dokumentacji może nie widać, ale były bardzo istotną częścią procesu koncepcyjnego skyboarda :)

      A jak już będzie po wszystkim (a planuję zmieścić się z robotą w listopadzie), zapraszam na partyjkę :P

      Usuń
  2. Pikny, jak z obrazka. No, może z tą różnicą, że ten na obrazku bardziej się pręży i wygina na darkelfowe sposoby, co działa na korzyść poważniejszej wersji figurczanej :) Co mnie zdziwiło to biały podkład:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć opisując proces konwertowania nadużywałem chyba słowa "fikuśny", w samej figurce starałem się z tę cechę ograniczać ;) Cieszę się, że się udało :) A biały podkład robię na wszystkim, odkąd wyrosłem z brudzenia, zalewania washami i bryzgania krwią - zgodnie z założeniem, że ściemnić można zawsze, a uzyskać pełną jaskrawość na czarnym - niekoniecznie.

      Usuń
  3. Zgadzam się z przedmówcami, jest przedni. Podoba mi się zwłaszcza ta "deskorolka" zbudowana od podstaw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Szczerze mówiąc, podoba się i mnie :) Koncepcji konstrukcji skyboarda było kilka. Po wypróbowaniu licznych konfiguracji bitsów, wygrała jednak ta. Wydała mi się trochę eldarowoaerodynamiczna, trochę strasznozergowa, a zarazaem wystarczająco prosta, by nie odbiec zbytnio od "szkicowego" oryginału :)

      Usuń
  4. Genialny!!! Ha i mam tego old school White Dwarfa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) "White Dwarf" #229, a właściwie "Black Gobbo", był rewelacyjny. Żarciki Czarnego Goblina w całym numerze, świetne ilustracje Wayne'a Englanda, wspaniałe i przezabawne figurki Night Goblinów i do tego kompletna planszówka. Dziś nie do pomyślenia :D

      Swoją drogą, bardzo dobrze wspominam rozgrywki w "Arena of Blood" sprzed tych kilkunastu lat. Po odnalezieniu planszy jeszcze nie grałem, ale jak już zrobię figurki - zamierzam. Niezmiernie jestem ciekaw, jak gra zniosła próbę czasu i czy w porównaniu z wszystkimi napotkanymi po drodze planszówkami i skirmishami będzie warta zachodu :)

      Usuń