Bohaterem drugiej odsłony "tygodnia z ghoulami" jest jedyny w mojej bandzie blady chudzielec zajmujący się tym, co ghoule lubią najbardziej - obżeraniem kości.
To zdecydowanie najbardziej statyczny model w tej grupie. Pozornie mozolny, nudny i głupkowaty, na tle dynamicznych, wyłażących zza grobów i machających kończynami kolegów, wypada dość ciekawie. No i dzięki niemu zawsze wiadomo, kto ma robić za ariergardę ;)
Równie udany co poprzednik!
OdpowiedzUsuńDzięki, miło mi to czytać :) - Tym bardziej, że w mojej ocenie ten pierwszy dystansuje kolegów dzięki nagrobkowi i zakapiorskiemu spojrzeniu ;)
UsuńObaj są fajni, obgryzacz wcale nie gorszy :-) To jedne z tych fajniejszych ludków z najgorszej (w mojej opinii) - 6tej edycji.
OdpowiedzUsuńDzięki :) VI chyba nie taka zła. Jeśli modele mi się nie mylą, są świetni Gutter Runnerzy, Rat Ogre'y, Night Gobliny i zębate Squigi. W natłoku tamtejszych wampirów też by się coś znalazło :) Mnie tam wiele więcej do szczęścia nie trzeba :P
Usuń