Kiedy już tak dobrze szło z ludkami do Pandemica, nadarzyła się okazja, by pomalować drużynę do Blood Bowla bez konieczności kupowania gry ;) No i machnąłem w międzyczasie znajomemu kilka ogrów. Najmniej opancerzony wygląda tak (choć może jeszcze dojdą kolczaste naramienniki).
Painting Pandemic heroes was going well until I was given a chance to paint a Blood Bowl team without buying the game ;) I've painted a couple of ogres for an acquaintance of mine. The one least armoured looks as follows:
Co za chropowata morda! Klasyk! Dziś już takich nie robią. Spisałeś się malując.
OdpowiedzUsuńNie wiem, na ile porowatość i chropawość ryja to zamierzony efekt, a na ile skutek niedoskonałości ówczesnych linii odlewniczych. Z pewnością przydaje ogrom swoistej wizualnej szorstkości.
UsuńBardzo fajny :) Dodaj naramiennik, figurki z naramiennikami lepiej blokują :P
OdpowiedzUsuńNaramienniki zostały dodane :P
Usuńhttp://gangsofmordheim.blogspot.com/2017/09/blood-bowl-ogres.html
Ależ gęba. Świetny koleś, ja też bym wrzucał naramiennik, parafrazując klasykę "sport sportem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" :)
OdpowiedzUsuńMoże nie urodziwa, ale z pewnością charakterna.
UsuńNaramienniki!!! ;)
OdpowiedzUsuńKlient nasz pan! ;)
Usuń(i chyba rzeczywiście z naramiennikami wyglądają lepiej)
Dobra robota, bardzo zawodowy zawodnik. Ale to chyba nie jest figurka od GW? Nie widzę żadnych czaszek!
OdpowiedzUsuńMoże moda na czaszki przyszła później!?
UsuńStary oldschool wytargany z mail order ;)
OdpowiedzUsuńNie śmiem polemizować :P
UsuńTo jest Keith Flint z Prodigy!
OdpowiedzUsuńTak już zostało. W końcowym rozrachunku Backstreet Ogres to: Rager, Ozzy, Snotfly, Flint i Leo.
Usuń