After a break for painting the Crimson Court and Leshen I got back to the Cursed City miniatures. I've painted three more skeletons of Ulfenwatch. In effect, all spear-wielding ones are done. There are three more swordsmen and a captain to be painted.
Po przerwie na wampiry i leszego wracam do malowania ludków do Cursed City. Pomalowałem trzech kolejnych i mam w efekcie komplet szkieli z włóczniami (zostało 3 z mieczami i kościsty szef).
100% klimatu. Świetny sztandar.
OdpowiedzUsuń100% klimatu, bo farby mało :D
UsuńDzięki! Sztandar bardzo miło się brudziło :)
Są świetni, szczególnie sztandar.
OdpowiedzUsuńDzięki i szczególne dzięki :D
UsuńZgadzam się z kolegami, sztandar bardzo prosty, ale robi robotę na cały oddział, suuuper! I tarcze dobre też!
OdpowiedzUsuńMalowanie Ulfenwatch było pięknym ćwiczeniem z minimalizmu :D
Usuń