czwartek, 27 lutego 2025

Skaven Clanrat

Here's my rendition of February's Warhammer Store Miniature of the Month. I used it to test the Dirty Down Rust effect. I put it in various quantities on the shield, the armor, and the sword, giving them a Typhus Corrosion texture beforehand. The thing is water-soluble and gives quite a variation depending on the application. For a beginner, the exact effect is hard to predict, but I think that there is a learning curve to it, and you get better and better rather quickly.

AoS - Skaven - Clanrat

Odwołując się do tematu Figurkowego Karnawału Blogowego, najwięcej krwi, potu i łez kosztowały mnie w lutym niefigurkowe tematy. Z racji wywołanej przez nie sytuacji niedoczasu połączyłem przygotowanie swojego wpisu na FKB z malowaniem warhammerowego ludzika miesiąca. Z nim samym poszło dość sprawnie, więc najlepszym łącznikiem z hasłem na luty jest odwołanie się do płynów innych niż wymienione. Przetestowałem tu głośny w grimdarkowym półświatku specyfik Dirty Down Rust. Rzecz bardzo ciekawa, wodorozpuszczalna i efektowna (choć dla początkującego użytkownika ciutkę nieprzewidywalna). Większość rdzy na ludziku to właśnie ta jedna farbka (często na fakturze uzyskanej dzięki z Typhus Corrosion).

AoS - Skaven - Clanrat (sides)

AoS - Skaven - Clanrat (front / back)

6 komentarzy:

  1. O, pierwszy raz słyszę o tym specyfiku.

    Rdza na ostrzu i pancerzu fajnie wyszła, na tarczy trochę mniej mi się podoba, ale to może przez to, że sięga też na drewno i przez to symbol trochę się rozmył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specyfik bardzo ciekawy, choć nieoczywisty w użyciu. Na tym trench crusade'owym typku już byłem bardziej naumiany i na jego rdzawych łańcuchach wyszło w mojej ocenie zdecydowanie lepiej.

      Rzeczywiście na tutejszej tarczy trochę zbyt entuzjastycznie preparat dozowałem :P

      Usuń
  2. Fajny szczurek. Ja bardzo lubię produkty dirty down - to prawdziwa magia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Stopień zróżnicowania uzyskiwanego koloru w zależności od stopnia rozwodnienia dirty downów robi na mnie duże wrażenie :)

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba styl, w jakim utrzymana jest ta figurka - dość klasyczny, bez udziwnień. Malowanie jak zawsze na wysokim poziomie. Co do efektu, to elegancko wyszedł, choć zastanawiam się, czy medium + rdzawy pigment nie dałby podobnego efektu (przy sporo niższym koszcie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten konkretny model nie jest dobrym przykładem tego, dlaczego Dirty Down Rust jest godny uwagi. Przy użyciu całego spektrum możliwości, jakie daje, jednym wodorozpuszczalnym produktem jesteś w stanie uzyskać zróżnicowania kolorystyczne, do którego trzeba by użyć 3-4 pigmentów (i wtedy już wydatek jest nieco bardziej uzasadniony).

      Tu efekty u bardziej zdolnego użytkownika: https://www.youtube.com/watch?v=luKDM6vDRmI

      Usuń