"Czerwone oczy" - po oczywistych skojarzeniach z orkami i skavenami, postanowiłem zrealizować temat XXXV Figurkowego Karnawału Blogowego, malując albinotycznego nekromantę. Okazało się, że oczka ma trochę za małe i zbyt zmrużone, żeby zmieścić białka i tęczówki, więc stanęło na czerwonych oczach w ogóle :) Malując go na biało-czarno myślałem czule o nieumarłej bandzie Dominiga. Aż tak zimno mi nie wyszło, ale i tak serdecznie pozdrawiam!
"Red eyes" - after obvious associations with orcs and skaven, I decided to participate in 35th Mini Blog Carnival painting an Albino Necromancer. It came out that his eyes were to small and squinted to paint irises, so I went for red eyes in general :) Painting him black and white reminded me of Dominig's Von Carstein Warband. He's not as pale, but I am sending best regards anyway!
Pierwsze o czym pomyślałem jak zobaczyłem miniaturkę to właśnie banda Dominiga :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze mu bez kity. Bez kitu.
UsuńKitę odwaliłem!
UsuńA te jego bladawce zawsze mi się podobały.
Faktycznie bez kity lepiej wygląda. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa kolorystyka. :)
To wszystko przez Google.
Usuńhttp://bit.ly/2uYBB2J
Pierwsze co mi się również rzuciło w oczy to brak włosów. Taki łysy wygląda bardziej złowieszczo, normalnie tak mi się podoba, że swojego też oskalpuję. Malowanie jak zawsze na wysokim poziomie. A czerwone oczęta tylko dodają uroku tej figurce.
OdpowiedzUsuńBo ta kita, między nami mówiąc, była bardzo obciachasta.
UsuńMam ten model i chyba też ogolę :D Świetne malowanie, ta kolorystyka bardzo mi się podoba. Duże brawa za bardzo "miękkie" pocieniowanie czarnego :)
OdpowiedzUsuńNuln Oil robi cuda :)
UsuńBardzo ładnie wyszedł. Czerń także schludna.
OdpowiedzUsuńNowy tag:
UsuńLiga schludnych czarodziejów ;)
Również przyłącze się do zdecydowanych pochwał. Bardzo ciekawe i udane zestawienie czerni z bielą. Idealne akcenty w postaci kamieni i fioletowego wzoru na mieczu. A łysa głowa to strzał w 10, pomysł niby prosty w zmienia wszystko.
OdpowiedzUsuńGolenie łysiny przebiegło zaskakująco prosto! Obyło się nawet bez łatania green stuffem - w ruch poszła tylko broń biała ;)
UsuńMalowałem go kiedyś w wersji z czupryną. Oraz bardziej zgodnie ze schematem kolorystycznym pokazany w ulotce. Tak wygląda znacznie lepiej, niż wtedy. Fajny pomysł i realizacja :)
OdpowiedzUsuńLudek mi się nie podobał do czasu jak Maniex wrzucił prezentującą go ilustrację z Army Booka (http://bit.ly/2usMkVh). Wtedy pomyślałem, że ta czupryna nie jest jednak aż tak idiotyczna i warto go mieć. Kupiłem, ale jak poleżał i przyszło co do czego, to wyszło mi, że jednak łysy będzie wyglądał lepiej :P
UsuńSzczególnie z przodu prezentuje się diabelnie fajnie z tymi wszystkimi detalami, przejściem na mieczu, blikami na kamieniach. Taki fantasy kpt. Kirk. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńBiało-czarne tło im pomaga :) A mnie się trochę bardziej kojarzy z Picardem.
UsuńNo już tyle napisano, świetna robota
OdpowiedzUsuńNieodmiennie dziękuję za dobre słowo :)
UsuńCzasy starych edycji się przypominają - dobra robota! :)
OdpowiedzUsuńTylko do zielonych rancików jakoś się nie umiem przekonać ;)
Usuńreally nice job!! :D
OdpowiedzUsuńThanks for the comment, AsaltoRabioso! :D
Usuń