Kto czytuje koyotha, wie że "zamiast malować ludki do grania w wojnę, zdarza mu się samemu robić za ludka do grania w wojnę". Nadarzyła się ostatnio okazja, żeby dobudować kolejny poziom tej incepcji i sklecić ludki odgrywające koyotha z rodziną odgrywających piętnastowieczną rodzinę (z pawężą odgrywającą pawężkę koyotha). Tak oto pierwszy chyba raz w swojej dorosłej karierze figurkowej przyszło mi popełnić coś historycznego.
W doborze epokowych modeli do skonwertowania nieocenioną pomocą był Michał z DwarfCrypt. Rekomendowanych przezeń Foot Knightów od Perrych polecam każdemu, kto szuka z wszech miar przystępnej XV-wiecznej piechoty.
Po wycięciu powyższego żołnierza na ramce zostało materiału na kolejnych pięciu (i to dwugłowych)!
Tarcza, białogłowa i osesek pochodzą spoza wypraski.
Wyszło GENIALNIE!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota + widać że figurka opisuje historie
OdpowiedzUsuńŚwietna praca. Szczególnie doceniam pomysł. Dodanie małżonki i bobaska sprawia, że cała scena nabiera dramatyzmu dużo większego, niż gdyby był to np. zacięty pojedynek.
OdpowiedzUsuń