I według mnie są super. Trochę się nie dziwię, że nie bardzo był na nie rynek wtórny. Z drugiej strony, modele z poprzedniej podstawki do WHU wydali po premierze kolejnego sezonu w wersji bez plansz, kostek i tokenków - dwie bandy za jakieś 180 zł. Spodziewam się, że zrobią podobnie, więc jak znajdziesz kogoś chętnego na (też fajne) elfy Maleriona, będzie można tych wyrwać za 9 dyszek.
Kiedyś słyszałem, że skaveni w procami to była jakaś masakra w mordheimie, jestem ciekaw czy ten model to jakieś nawiązanie ;) Super robota jak przy jego koleżce!
Może być! Ostatnio GW ładnie gra na nostalgii, a tu wszystko się zgadza z mordheimową rozpą: szef z weeping blade'ami, proca i dagger u night runnerów; ja grałem też black skavenów na fighting clawsy i halabardę, więc z ziomkami z poprzedniej ekipy szczuroludzi do WHU będą pasować i oni :)
Proce w ogóle były w mordce znacznie za tanie, a u skavenów moglo ich być szczególnie dużo. Dla przeciwników nic przyjemnego, ale ja wspominam mile :D Próbowaliśmy to balansować, ale nie pamiętam, czy doszliśmy do konsensusu.
Kuszące są te modele. Szkoda, że trzeba wydać na nie tyle kasy :/
OdpowiedzUsuńI według mnie są super. Trochę się nie dziwię, że nie bardzo był na nie rynek wtórny. Z drugiej strony, modele z poprzedniej podstawki do WHU wydali po premierze kolejnego sezonu w wersji bez plansz, kostek i tokenków - dwie bandy za jakieś 180 zł. Spodziewam się, że zrobią podobnie, więc jak znajdziesz kogoś chętnego na (też fajne) elfy Maleriona, będzie można tych wyrwać za 9 dyszek.
UsuńKiedyś słyszałem, że skaveni w procami to była jakaś masakra w mordheimie, jestem ciekaw czy ten model to jakieś nawiązanie ;) Super robota jak przy jego koleżce!
OdpowiedzUsuńMoże być! Ostatnio GW ładnie gra na nostalgii, a tu wszystko się zgadza z mordheimową rozpą: szef z weeping blade'ami, proca i dagger u night runnerów; ja grałem też black skavenów na fighting clawsy i halabardę, więc z ziomkami z poprzedniej ekipy szczuroludzi do WHU będą pasować i oni :)
UsuńProce w ogóle były w mordce znacznie za tanie, a u skavenów moglo ich być szczególnie dużo. Dla przeciwników nic przyjemnego, ale ja wspominam mile :D Próbowaliśmy to balansować, ale nie pamiętam, czy doszliśmy do konsensusu.