Nie wiem jak u Was, ale u mnie w lutym największe bitwy toczyły się na froncie o czas na malowanie figurek. Z ambitnego projektu vintage'owej scenki, w której Giant Slayerzy startują do Gianta ostał mi się ino on:
'Cause of time-off shortage, February was a tough month for the hobby. I was to prepare and paint a vintage scene in which Giant Slayers rush to slay a Giant, but the Giant was all I've managed to paint.
'Cause of time-off shortage, February was a tough month for the hobby. I was to prepare and paint a vintage scene in which Giant Slayers rush to slay a Giant, but the Giant was all I've managed to paint.
No cóż, cykl gigantyczny niniejszym zapowiadam, do tematu dorabiając ideologię następującą: bez wielkich bitew sztandarów na szmaty by mu przecież nie oddali!
Well, that's life! I hereby announce that the "Giant vs Giant Slayers" scene is to be done. The link between the Giant and this months Mini Blog Carnival topic (Great Conflicts) goes like this - if there were no great conflicts around, the Giant wouldn't have been able to get all dressed up in banners, would he?
Dobra morda i niezłe freehandy! Szkoda, że nie starczyło ci czasu na całość ale jest coś w tym o czym napisałeś, że ten luty był modelarsko krótki nawet jak na luty.
OdpowiedzUsuńPełna zgoda!
UsuńGenialne malowanie!
OdpowiedzUsuńZ twarzy, ubranka i butelek jestem zadowolony. Resztę jeszcze troszkę chyba podciągnę.
UsuńPięknie popracowałeś nad tymi szatami co na pewno nie było proste z uwagi na ciężar i wielkość modelu. Bardzo podoba mi się gęba. Świetna praca. Ile roboczogodzin zajął?
OdpowiedzUsuńCiężar nie przeszkadzał malować w najmniejszym stopniu. Tyle że ergonomiczna podpórka z własnej ręki trochę zdzierała farbę. Zeszło ze 3-4 noce. Łącznie trochę mniej niż dobę (?).
UsuńŚwietny! Jedynie zieloną krawędź podstawki uważam za abominację;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości, ważyłeś? :D
Poza tym że kontrowersyjne i kultowe, wyjątkowo szybkie :) Pragmatyczny ruch w kontekście niespodziewanego końca lutego. Docelowo będzie repaint (co innego gdyby był to goblin green;)
UsuńA, zapomniałbym. Nie ważyłem, gdyż:
Usuńa) nie mam chyba odpowiedniej wagi
b) nie wiem, ile powinien ważyć
c) wolałbym nie wiedzieć, że to fake
d) wierzę, że jest prawdziwy (i mam powody;)
Możliwe, że mam jeszcze trochę goblin green :>
OdpowiedzUsuńI po co Ci, jak zielonych rancików nie lubisz!? ;)
UsuńMalowałbym! Świetnie wyszedł!
OdpowiedzUsuńMalowałbym i malowałem byłem! :)
UsuńBomba!
OdpowiedzUsuńPoluję na tego typa i imam głęboką nadzieje postawić pomalowanego na półeczce. Czekam na więcej staroci.
Będą! Najpierw najpewniej slayerzy do kompletu :)
Usuń