czwartek, 29 listopada 2018

AoS28 Severin Steelheart (FKB LI)

Quite predictably, having started with Steelheart's Champions, at some point I had to post about Severin himself. It's the day. See pictures below - also one comparing mine and the "original".

Jak można było się spodziewać, skoro na warsztat trafiła Straż Steelhearta, pojawić musiał się i jej lider. Jaki jest mój Severin, zobaczyć można na poniższych zdjęciach - również w zestawieniu z "oryginałem".


Source/Źródłowarhammerunderworlds.com

Having his helmet put on the head, I gave him a shield not to let him be bare-handed. I damaged it a little bit as seen as Stormcast Eternals Battletome cover. Like in Angharad's and Obryn's cases, there is a lot of gloom and rust. I painted the corrosion according to Gardens of Hecate corroded plate tutorial. However, I have substituted recommended weathering effects with ones I got home: Light Rust Wash and Medium Rust pigment by Mig.

Jako że hełm trafił spod pachy na głowę Severina, w rękę dałem mu tarczę. Pokancerowałem ją trochę na wzór okładki do Battletome'u Stormcast Eternals. Tak jak na Angharad i Obrynie, dużo tu mroku i rdzy. Tę na wszystkich modelach malowałem zgodnie z samouczkiem Gardens of Hecate na temat skorodowanego pancerza. Proponowaną tam chemię zastąpiłem jednak tym, co miałem - washem Light Rust i pigmentem Medium Rust od Miga.





As you can see above, the sword is a focal point here. (Giving me opportunity to take part in a Hive Fleet Shoggoth's painting event (FKB) with "the sword" as a main motif.) To some point, the source of inspiration for its color was Nameless King of Dark Souls 3. As in his case, the weapon was to contrast with background and become a narrative axis for my story of Steelheart's Champions. More about it on Saturday - along with a group photo and a summary.

Jak widać na załączonych obrazkach, centralnym punktem figurki jest miecz. (Stąd też podpięcie Severina do FKB - Hive Fleet Shoggoth zaproponował, by właśnie miecze były w tym miesiącu motywem przewodnim zabawy.) Kolorystycznym źródłem inspiracji był w pewnej mierze Bezimienny Król z Dark Souls 3. W zamyśle broń miała się wyraźnie odcinać od "tła" i stać się fabularną osią dla mojej Straży Steelhearta. Więcej na ten temat w sobotę - przy okazji wspólnego dla całej grupy posta.

12 komentarzy:

  1. Oryginał jakiś blady;) Świetny klimat wyłonił się z Twojego schematu malowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden wypada blado, drugi jakiś ciemny - i jak tu grać Stormcastami? ;)

      Usuń
  2. Aww yes! Kapitalna robota, oby jak najwięcej takich stormcastów :) Świetna rdza, pośród której ten miecz naprawdę wychodzi na pierwszy plan. Przybrudzenie szaty też mi się strasznie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapitalny kapitan to jest to.
      Szatę brukałem bryzgając. :)

      Usuń
  3. Takie stromcasty to ja rozumiem. Tarcza jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie to wygląda, a jakby na styku miecza z podłożem topił się grunt to byłoby już przecudnie =D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna robota, a model nawet na białym tle wygląda dobrze ale czekam na zdjęcia na ciemnym tle, które pozwolą nacieszyć oko rdzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy po ciemku rdza cieszy bardziej; jutro w samo południe wszystko się wyjaśni!

      Usuń
  6. Świetny model, widać inspirację Gardens of Hekate, co bardzo mi się podoba! Szacun za spiłowanie symbolu z tarczy i freehand. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ludki to w ogóle cierpią na przerost symboli. Jak posprzątać robią się znośne :)

      Usuń