Wołek Zbożowy zarządził, że w ramach kwietniowego Figurkowego Karnawału Blogowego robimy "Wrota". Zrobiłem więc bramę miejską, będącą zarazem - mam nadzieję - drzwiami do nowej jakości budownictwa moich makiet do Mordheim. Czasochłonne, acz satysfakcjonujące mury z osobnych cegiełek dobrze rokują w mojej ocenie wyglądowi całości już po malowaniu (na razie zawieszonemu z przyczyn braków materiałowych). Co więcej, ze względu na modułową budowę obiekt może stanowić punkt wyjścia do kolejnych, bardziej rozbudowanych konstrukcji.
Kawał dobrej roboty!
OdpowiedzUsuńWiele sklejonych kawałów ;)
UsuńBardzo fajne, tylko dużo miejsca zajmuje.
OdpowiedzUsuńZ miejscem nie jest tak źle. Ma wymiary zbliżone do dotychczasowych budynków, więc ładnie się wpasowuje w pudło. Nie skleiłem jeszcze łuków, żeby łatwo malować wnętrze, więc jeszcze mogę pomagnesować, żeby mieć możliwość rozkładania na więcej (3) części.
UsuńTo styrodur jest? Wyglada super! Roznorodność kamieni dodaje mnóstwa naturalnosci. Podoba mi się też, że rzeczywiscie ułożyłeś łuk z kamieni, widzialem wiele przykladow gdy kamienie nie mialy zadnego sensu konstrukcyjnego ;)
OdpowiedzUsuńStyrodur to jedno ze słów opisująych ten materiał. W każdym razie kupiłem w budowlanym za parę dyszek kilka metrów kwadratowych najcieńszego polistyrenu ekstrudowanego jaki był (bodaj 30 i 50 mm), powycinałem na dzień dobry paręset cegiełek, wytrząsnąłem z kamieniami, żeby zaokrąglić kanty i zrobić fakturę i jąłem konstruować :) Metoda żmudna, mało optymalna i nie jestem pewien, czy godna polecenia, ale na pewno wymusza rozwiązania konstrukcyjnie nie całkiem bezsensowne.
Usuń