czwartek, 11 marca 2021

Mordheim Elf Mage

I haven't painted an original Mordheim mini since Dregs #1 and #2 four years ago. When I stumbled upon  an Elf Mage for a decent price, I bid bravely and (having won) waited patiently for the parcel taking its time travelling from Malta during the epidemic. I've finally got him, tweaked him and painted him :)

Mordheimowej figurki nie malowałem chyba od czasów Dregów #1 i #2 (ponad cztery lata temu!). Kiedy więc udało mi się ostatnio znaleźć oryginalnego Elfowego Maga w niezwalającej z nóg cenie, licytowałem dzielnie i (wygrawszy) cierpliwie czekałem na epidemicznie długą przesyłkę z Malty. Dotarł, a ja go delikatnie podkręciłem i pomalowałem.




10 komentarzy:

  1. Takiej zmiany tematu się nie spodziewałem. :)

    Ładnie mu w Twoim malowaniu, fajny efekt żarzenia na lasce. Brakuje mi tylko trochę faktury materiału na płaszczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony sam jestem zaskoczony, że udało się wyrwać coś mordkowego, mieszcząc się mniej więcej w dwucyfrowych wartościach w PLN. Z drugiej - jest niecny plan, żeby wykorzystać go w WHU, więc zmiana tematu może być koniec końców pozorna.

      Za ogólną pochwałę malowania i laski dziękuję, a z tym płaszczem to się w gruncie rzeczy zgadzam. Bawiłem się we włókienka na prawie każdym innym elemencie garderoby, a tu jakoś mi się dobrze malowało te powłóczyste linie i tak już zostało. Dzięki za komentarz!

      Usuń
  2. Wyborny. Mam taki model ale muszę teraz ochłonąć, zanim spróbuję pomalować mojego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Szczegółów na nim w sam raz - jest na czym zaczepić oko, ale się malowniczo nie grzęźnie. No i charakterny z niego typ jak na mordheimowe Hired Swordy i Dramatis Personae przystało. Dzięki za komentarz!

      Usuń
  3. Malowanie jak zwykle bardzo zacne, a i model niczego sobie, fajne szczegóły, jak na przykład kolczyk w uchu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, model nader przyjemny :) Cieszę się, że i malowanie przypadło do gustu.

      Usuń
  4. Pierwsza moja myśl: Elrond z plecakiem o zmierzchu!

    A na serio: ten model hołduje zasadzie decorum - podoba mi się!

    P.S. Dobrze pamiętam, że ten model nie miał oryginalnie plecaka? Tak czy siak, dobrze się z nim komponuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknieś połączył trafność twierdzeń z potęgą pamięci.

      Zaiste jak Elrond z plecakiem o zmierzchu. Frazę o zasadzie decorum będę hołubił i wykorzystywał, kiedy będą mówić, że mało im kolorów. Model plecaka oryginalnie nie miał, ale dostał, bo - po pierwsze primo - mi się komponował, po drugie primo - przyda mu się tam, gdzie go wysyłam :)

      Dzięki za piękny komentarz.

      Usuń
  5. Bardzo zacny schemat kolorystyczny!

    OdpowiedzUsuń