W ramach organizowanej przez Elmina Świątecznej Wymiany Figurkowej przyszło mi obdarować autora bloga Boston Steel Works. Przekopując jego archiwa w poszukiwaniu czegoś z obszaru moich zainteresowań, dogrzebałem się postu dotyczącego Mordheim i Imperium. Kolega skarżył się w nim, że źli ludzie pozbawili go niegdyś figurki reiklandzkiego kapitana z dwurękolem. Niestety akurat tym modelem nie dysponowałem, ale skonwertowałem z pobliskich bitsów coś możliwie podobnego i wsadziłem opcjonalnie na podstawkę z choinką i śnieżkiem. Kolorowe fatałaszki - możliwie dopasowane do schematu kolorystycznego bostońskiej bandy - były interesującym wyjściem z mojej strefy malarskiego komfortu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz