After painting Gaunt Summoner I've kept going and painted two creatures he could have summoned - blue horrors. I've dimmed the blues so they resemble the boss and experimented a bit with a dagger held by one of them and a flame cast by the second.
Poszedłem za ciosem i po Gaunt Summonerze pomalowałem dwa potworki, które mógłby przywołać - Blue Horrory. Niebieskość przygasiłem na podobieństwo szefa, za to trochę poeksperymentowałem z sztyletem w przypadku jednego, a z płomieniem w przypadku drugiego.
Spójnie. Razem fajnie wyglądają, dobrze wyszły też podstawki. Muszę w końcu poćwiczyć OSL.
OdpowiedzUsuńDzięki. Z podstawkami wróciłem do przepisu opracowanego przy okazji pierwszych silver towerowych malunków (z uzyskanym dzięki pojawieniu się fabrycznie czarnego Mordant Earth uproszczeniem procesu)(link do tutka niżej). Z tym OSL rypania jak z NMM. Trzeba mieć czas i jakiś fizycznooptyczny dryg (u mnie generalnie z tym drugim słabo, ale @connorseanery pomaga), ale samo ćwiczenie dość interesujące.
UsuńLink do podstawek z Chamon: https://gangsofmordheim.blogspot.com/2016/07/chamon-fighting-pit-bases-tutorial.html
No właśnie, ja OSL w ogóle nie czuję. Zresztą to pewnie podobnie jak z freehandami, oprócz typowo rzemieślniczej wprawy, trzeba mieć jeszcze talent do malowania, a z tym u mnie słabo.
UsuńThanks!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten ogień!
OdpowiedzUsuńTrochę zabawy z nim było, ale jestem zadowolony :)
UsuńKażdy może pomalowac niebieskiego horrora, ale tylko potsiat pomaluje horrora LEDWIE niebieskiego ;)
OdpowiedzUsuń<3
Usuń