Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WIP. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WIP. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 października 2024

Witch Hunters - Zealots WIP

Some cool painting competitions are going on now. Grimdark Compendium's Grimdark Challenge is back (the theme is Forest Freaks) and the Mordheim Facebook group holds a competition for the 25th anniversary of the game. (There are five categories: individual model, warband, large creature, grimdark, conversion.) I would like to participate in all of it, but it seems I won't have enough time :D Anyway, I want to use my competitive motivation to get some things done. One of the topics I've had in the back of my mind but haven't had a chance to do so far is a contemporary rework of classic Zealots for Mordheim Witch Hunters (#OldschoolNouveau). Check out Zealot #1, #2 & #3 on The Stuff of Legends Mordheim Witch Hunters page if you don't remember how the original models looked :) I haven't had time to paint it yet, but the conversions are done!

Mordheim - Witch Hunters - Zealots Kitbash WIP

Obrodziło konkursami malarskimi o bliskiej mojemu sercu tematyce. Wróciło organizowane przez Grimdark Compendium Grimdark Challenge (temat to Forest Freaks), a na facebookowej grupie Mordheim trwa konkurs na 25-lecie gry z pięcioma kategoriami (pojedyncza model, banda, duży stwór, grimdark, konwersja). Nie wiem w efekcie, w co włożyć ręce :D Na pewno chcę skorzystać z konkursowej motywacji, żeby wypchnąć jak najwięcej rzeczy, które miałem z tyłu głowy, ale nie było okazji się za nie wziąć. Jednym z takich tematów jest współczesny rework klasycznych zealotów do mordheimowych Witch Hunterów. Pomalować jeszcze nie zdążyłem, ale skonwertowane już jest!

Mordheim - Witch Hunters - Zealot w/ Sword Kitbash WIP

Mordheim - Witch Hunters - Puppeteer Zealot Kitbash WIP

Mordheim - Witch Hunters - Fish Zealot Kitbash WIP

czwartek, 30 kwietnia 2020

FKB LXVIII:Modular Mordheim City Gate

Wołek Zbożowy zarządził, że w ramach kwietniowego Figurkowego Karnawału Blogowego robimy "Wrota". Zrobiłem więc bramę miejską, będącą zarazem - mam nadzieję - drzwiami do nowej jakości budownictwa moich makiet do Mordheim. Czasochłonne, acz satysfakcjonujące mury z osobnych cegiełek dobrze rokują w mojej ocenie wyglądowi całości już po malowaniu (na razie zawieszonemu z przyczyn braków materiałowych). Co więcej, ze względu na modułową budowę obiekt może stanowić punkt wyjścia do kolejnych, bardziej rozbudowanych konstrukcji.

sobota, 31 października 2015

Figurkowy Karnawał Blogowy XIV

Karnawałowa propozycja Piotra, by pokazać proces zmiany bądź tworzenia figurki, korespondowała z projektem, który miałem na myśli od czasu przeprowadzonych ostatnio gruntownych porządków. W ich trakcie natknąłem się na planszę do gry "Dark Eldar Arena of Blood", dodawanej do 229 numeru "White Dwarfa". Nie natknąłem się jednak na konieczne do zabawy pionki i tokeny.

Strata (powiedzmy szczerze - niezbyt dotkliwa, bo dotycząca kilku kartoników) zainspirowała mnie do tego, by zrekonstruować gladiatorów - tym razem nie w formie papierków, a oryginalnych, archiwalnych modeli. O ile Wychów i Beastmastera udało się pozyskać bez większego trudu, to z jedną postaci był drobny kłopot: Kohrliek the Hellion nie miał przypisanej żadnej figurki. W jego opisie, w miejscu zwyczajowego zdjęcia, widniała ilustracja:


Cóż było robić - zacząłem konwertować. Za podstawę posłużył Dark Eldar Incubus, stylistycznie i rozmiarowo odpowiadający Wychom z '98:


Przy użyciu kombinerek i brzeszczotu rozczłonkowałem biedaka. Po chwili namysłu nad tym, jaka konfiguracja będzie najbardziej przypominać tę z obrazka (w takich momentach bardzo pomagają mi próby z blutakiem), oddałem mu ręce i hellglaive'a. Fikuśna czapka i ozdóbki plecaka miały już nigdy nie wrócić na swoje miejsca.





Następnie stanąłem przed wyzwaniem zapewnienia delikwentowi odpowiedniego transportu. Za podstawę skyboarda posłużył mi aerodynamicznie przycięty kawałek 3-milimetrowaego arkusza PVC.


Wylot powietrza zrobiłem z 4 fikuśnych kawałków eldarowych działek (na obrazku poniżej połowa, czyli dwa działka i dwa fikuśne kawałki, na dolnej fotografii już po odcięciu):



Ustawiłem je parami po dwóch stronach deski. Tam, gdzie trzeba było, zaaplikowałem green stuff. Na tym etapie wyglądało to następująco:



Green stuffem zaklajstrowałem też ubytki powstałe w obróbce Helliona.



Za rozwiany włos z obrazka posłużył koński ogon urwany rumakowi jakiejś bretońskiej panienki.



środa, 18 lutego 2015

Plaguebearer Yorick WIP

Tak jak wszystkie modele do Karnawału Chaosu, cyrkowi siewcy zarazy są dziś bardzo trudno dostępni. Na szczęście, zestaw plastikowych plaguebeararów do WHFB i WH40K daje duże pole do konwersji, zachęcając, by nawiązać do klasycznych figurek :)

Za stworzeniem karnawałowych siewców stał zamysł, by każdy z nich przedstawiał charakterystyczny typ postaci, która mogłaby występować w wystawianych przez wędrowną trupę przedstawieniach. Jako pierwszy zbudowany został model bohatera tragicznego, nękanego w spektaklu najrozmaitszymi przeciwnościami losu. Silnie nawiązuje do motywu wykorzystanego w klasycznym circus plaguebearerze.





czwartek, 12 lutego 2015

Carnival Master WIP

Wracam do postowania po kilkudniowej przerwie wynikającej z przedłużających się prac koncepcyjnych nad nową bandą :) Choć moja ekipa Karnawału Chaosu jest jeszcze w powijakach, trudno o lepszy dzień, by zamieścić relację z robót. Po pierwsze: do końca karnawału w "prawdziwym życiu" zostało zaledwie kilka dni. Po drugie: model, który po paru maźnięciach farbą zostanie przywódcą gangu, jak żaden inny pasuje do obchodzonego dziś tłustego czwartku. Spasiony jest jest ponad miarę, a "pączek" wprost wyłazi mu już z brzucha;)

Tym samym, inauguruję przewidziany na luty cykl: "Wojna postu z karnawałem". Siły karnawału reprezentować będą modele do bandy CoC; post - nieustraszeni pogromcy czarownic. Jako bonus przewidziane są elementy terenu wiejskiego stworzone z myślą o settingu "Empire in Flames", z którego wywodzi się Karnawał Chaosu.






piątek, 16 stycznia 2015

Zombie WIP

Bardzo lubię znajdować na internetowych aukcjach pokiereszowane starocie :) Ich konwertowanie przychodzi mi znacznie łatwiej, niż gdyby były w dobrym stanie. I tak, jakiś czas temu trafiłem na kilka zombie z 1985 r. - co jeden to bardziej zdezelowany. Dwaj nie mieli dłoni. Jednemu z nich wyraźnie brakowało też czegoś, co mógłby w niej trzymać. Trzeci zgubił gdzieś wszystko, co miał poniżej pasa.

Bez mrugnięcia kupiłem całe trio ;)

Niestety, moi nekromanci nigdy nie mieli szczęścia do losowania czarów ożywiających trupy. Ja sam niechętnie biorę zombie do mordheimowej drużyny. W związku z tym, na odrestaurowaniu figurek stanęło. Znalazły się dłonie, topór i sposób zamaskowania braku dolnych kończyn. Na malowanie zabrakło na razie zapału. No ale - od czego ma się bloga ;)