Motywem przewodnim XIX edycji Figurkowego Karnawału Blogowego ogłoszono znaczniki i wypełniacze. Postanowiłem skorzystać z okazji, by wreszcie wyposażyć się w to, czego na blogu poświęconemu Mordheim zabraknąć nie może - znaczniki spaczenia! Docelowo chcę mieć ich co najmniej 6, ale w pierwszej turze powstały 3 :)
The theme of the 19th edition of Mini Blog Carnival is "markers and fillers". I've seized the opportunity to finally make something every Mordheim blog should have: wyrdstone markers! I'd like to have at least 6 of those, but in the first turn I made only 3. Enjoy!
Ten z tabliczką super, pozostałe też:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ten z tabliczką powstał jako ostatni, żeby trochę urozmaicić krajobraz. Chyba nie najgorzej spełnia swoją funkcję :)
UsuńZ tabliczką zdecydowanie najlepszy =)
OdpowiedzUsuńWitam na pokładzie :) Cieszę się, że się podoba, bo i kombinowania z nim było najwięcej.
UsuńWielce udatne! A z czego te dziwogłazy?
OdpowiedzUsuńRad jestem to czytać :) Dziwogłazy ze szkiełek. A bardziej precyzyjnie - z zielonej butelki umieszczonej w worku i poddanej młotkowaniu. Radości co nie miara, a i interesujących kształtów mnogość. Tylko trochę strach ;)
UsuńŚwietne! Ten znacznik ala płetwa rekina jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńDzięki :) To właśnie jeden ze wspomnianych wyżej "interesujących kształtów". Jak tylko go zobaczyłem, pomyślałem, że spadające na Mordheim fragmenty komety mogły formować się w ostre odłamki, wbijające się z wielką siłą w powierzchnię ulic. I dalej już poszło :)
UsuńRewelacja! Trochę strach będzie z nimi grać, ale co tam, odrobina adrenaliny doda tylko smaczku nudnemu turlaniu kostek :D
OdpowiedzUsuń:D Mój sposób na nudny late game ;)
UsuńBombowe!
OdpowiedzUsuńŚwietne, choć sam bym się raczej nie odważył z takiego materiału robić :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak to możliwe, ale krawędzie nie są zbyt ostre. Koyoth wysnuł hipotezę, że przy młotkowaniu się nawzajem pościerały. Nie jestem pewien, czy to możliwe :P W każdym razie przy dłubaniu się nie pokaleczyłem.
UsuńKlasa!
OdpowiedzUsuń