Podobnie jak w czerwcu 2016, katowicki turniej Warheim Fantasy Skirmish zmotywował mnie, by domalować brakujące ludki do bandy, którą zamierzam grać. Cieszę się bardzo, bo od niepamiętnych czasów nie mogłem zabrać się za mordheimowe Dregi. Tymczasem, nie dość że paćnąłem obydwa oryginalne modele, to i skonwertowałem trzeci. Oto pierwszy z nich - Briss (klasyczny model z Mordheim).
Zapowiada się dregiczny styczeń ;)
As some of you can remember, the last Warheim Fantasy Skirmish tournament held in June 2016 motivated me to paint minis lacking in the gang I was to use. The same happened now - just before the next edition, in which I am to go with von Carstein retinue, I've painted two original Mordheim Dregs I couldn't finish for a long time. What's more, I converted the third one. Here's the first mini. Meet Briss, a classic Mordheim Dreg.
It's gonna be a dregful January ;)
Piękności, a twarz to mistrzostwom świata!
OdpowiedzUsuńDopiero malując doceniłem, jak ciekawe są twarze modeli dregów. Uderzało mnie dotychczas, że są tak dalece nieheroiczne :P
UsuńTymczasem okazało się, że ogólny smutek i pomarszczenie niosą spory potencjał na coś ciekawego :)
Śliczny! Czy kolor ręki i rękawa w realu jest mocno zbliżony? Bo na zdjęciu trochę się zlewa.
OdpowiedzUsuńCholercia. I rękaw, i skóra są blade, choć punktem wyjścia do jednego była sepia, a do drugiego agrax. Przy grupowym postaram się oddać kolorom sprawiedliwość.
UsuńŚwietnie wygląda, a twarz miażdży!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że miażdżąca twarz przełoży się na skuteczność w walce na turnieju ;)
UsuńEeejjj nie bawię się tak... teraz mój mi się nie podoba. Chyba też mu podbiję oczy ;)
OdpowiedzUsuńPolecam. Cienie pod oczami dobrze robią ludkom 8)
UsuńBardzo dobra robota, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki!
UsuńPojechałeś po bandzie z tym ryjem :-) Domagam się tutorialu :D
OdpowiedzUsuńMalujac bandę dobrze jest po niej pojechać (pędzlem na ten przykład). ;)
UsuńA tutka by nawet można. Tyle że zdjęć nie robiłem w międzyczasie, wiec będziesz musiał poczekać do następnego ludka z bladą ludzką twarzą.
Nie znam tych modeli w ogóle - jest świetny. Fantastyczne spodenki i jak wspomniano wyżej twarz. Te wasze bandy na turniej to będą świetnie wyglądać.
OdpowiedzUsuńDwa takie garbuski wypuścili do Mordki. Dobrze się guglają na "mordheim dreg", ale i drugiego będzie można tu obejrzeć. (Z nie oryginalną bronią, ale poza tym bez zmian :)
UsuńOdjazdowy model:D
OdpowiedzUsuńI mnie figurka się podoba :)
UsuńWow, mordę ma nie w tamburyn :D
OdpowiedzUsuńzaczerwieniony noc i zapuchnięte oczka. Oj nie wylewał ten pan za kołnierz :) Piękny ryjek, cała figurka świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńAutoportret ;)
Usuń