Skin and leather being some of themes for Polish miniatures blog community in September reminded me of Heinrich Kemmler lying somewhere in a drawer in his skinny/leathery apron. I took the opportunity, converted the staff and painted the Lichemaster.
Pierwszą figurką, jaka przyszła mi do głowy na zaproponowane przez Pepe hasło FKB: "Fura, skóra i komóra", był Heinrich Kemmler - przez tę "skórę" oczywiście. Co pomyślałem, to pomalowałem.
Świetny ten Rob Zombie!
OdpowiedzUsuńMa jakiś mroczny urok ;)
UsuńNie mam pytań. Klasa sama w sobie!
OdpowiedzUsuńSzyk, elegancja, styl ;)
UsuńŚwietne malowanie i ten wyraz twarzy - perełka!
OdpowiedzUsuńDobrze go porzeźbili, to i dużo malowania zrobiło się samo :) Tak czy siak, dzięki!
UsuńPetarda jak xuj! 😎
OdpowiedzUsuńHeinrich "Petarda" Kemmler! :P
UsuńHeniek to super model i bardzo zacnie sobie z nim poradziłeś - zwłaszcza super świecą się tej czaszce przy kosturze oczy :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się, ale co zrobić, jak prawda: dobrze go, cholery, porzeźbili.
Usuń