czwartek, 6 lutego 2025

The Cult of the Possessed - Accursed Cultists Possessed #2

After a short break, I returned to the Cult of the Possessed and made another Possessed based on the Accursed Cultists WH40k kit (see the previous Accursed Cultists Possesed). I kept the model almost unchanged. I only modified the tail a bit - to more accurately represent the Scorpion Tail mutation. 

Po krótkiej przerwie wróciłem do Kultu Opętanych i zrobiłem następnego Possesseda bazującego na czterdziestkowym zestawie Accursed Cultists. Model zachowałem niemal bez zmian, zmodyfikowałem nieco tylko ogon - tak, żeby trafniej przedstawiał mutację Scorpion Tail.

Mordheim - The Cult of the Possessed - Possessed (front)(Accursed Cultists)

Mordheim - The Cult of the Possessed - Possessed (sides)(Accursed Cultists)

Mordheim - The Cult of the Possessed - Possessed (front/back)(Accursed Cultists)

9 komentarzy:

  1. Jak już pisałem piękna ta bestia, ale mimo wszystko "Hans get the flammenwerfer!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma w sobie coś takiego, że chciałoby się rzucić napalm albo chociaż werfnąć flamm.

      Usuń
  2. Nawet nie wiedziałem, że teraz takie modele są. Kawał kafara - ja bym tak widział Opętanego po wielu awansach.

    Malowanie dopracowane do najdrobniejszego szczegółu - świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się ostatnio, że przydaje się jeszcze nie mieć drukarki, bo jest się nieco bardzie na bieżąco z pozyskiwanymi drogą tradycyjną bitsami ;)

      Troszkę mi z nim zeszło, bo i powierzchnia większa niż zwyczajowo, ale jestem zadowolony :)

      Usuń
  3. Wygląda jak nieślubne dziecko balroga i demonetki które dodatkowo wpadło do kociołka ze spaczeniem. Ale za to malowanie zacne jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój komentarz zainspirował mnie do przemyśleń o ewolucji demonetek i doprowadził do konstatacji, że obłe niegdyś slaaneshowe szczypce nabrały ostatnimi czasy hardości :P

      Nawiązując poniekąd do tych rozważań: najciekawszy według mnie w tym modelu jest kontrast pomiędzy włóknistością i miękkością mięśni a drapieżną kanciastością odnóży i szczypiec. Próbowałem jakoś podbić to malowaniem i wydaje mi się, że wcale nieźle wyszło :)

      Usuń
  4. Panie! Sroga figurka i pięknie pomalowana. I jaka kolorowa! :)

    OdpowiedzUsuń